praca w strazy pozarnej

Postępowanie w razie wypadku – praca w straży pożarnej

Każdego dnia dochodzi na polskich drogach do wypadków i kolizji. Nic dziwnego, że praca w straży pożarnej bywa w tym aspekcie dosyć wymagająca. Kierowca powinien jednak wiedzieć, jak postępować w razie wypadku i kogo należy wezwać.

Praca w straży pożarnej – wypadek a kolizja

Na początek warto poznać o zrozumieć znaczenie dwóch pojęć: wypadek samochodowy i kolizja drogowa. Choć zdarza się, że pojęcia te są traktowane jako synonimy, to w rzeczywistości nimi nie są.

Kolizją drogową nazywamy zdarzenie, w którym nie było ofiar. Zatem są to wszelkie stłuczki lub zderzenia samochodów. Najważniejsze jest to, by nikt nie ucierpiał w zdarzeniu. Zarówno kierowca, jak i pasażer.

O wypadku mówimy, gdy którykolwiek z uczestników doznał obrażeń lub poniósł śmierć. Jest to zdarzenie, w którym bierze udział przynajmniej jeden samochód. Są to zatem też potrącenia pieszego, zderzenie z drzewem i potrącenie rowerzysty.

Widać zatem, że praca w straży pożarnej zaczyna się dopiero w przypadku wypadków samochodowych. Przy kolizji nie ma potrzeby wzywania specjalnych służb od ratowania.

Praca w straży pożarnej – jak zachować się na miejscu wypadku?

Jeśli doszło do kolizji, nie ma konieczności wzywania służb, nawet policji. Wystarczy, że uczestnicy sporządzą odpowiednie oświadczenie o wystąpieniu zdarzenia drogowego. Jeśli jednak kierowcy nie mogą dojść do porozumienia, sprawca jest pod wpływem środków odurzających i w podobnych sytuacjach koniczne jest wezwanie policji. Dodatkowo należy zadbać o zabezpieczenie miejsca zdarzenia i usunięcie pojazdów z drogi.

Następnie wykonujemy kolejne kroki:

  • Oceniamy stan poszkodowanych – należy się upewnić, czy są przytomni i czy nie potrzebują pomocy. Jeśli nie ma zagrożenia samozapłonu pojazdu, poszkodowanego należy pozostawić w samochodzie, aż do pojawienia się karetki.
  • Powiadamiamy służby ratownicze i policję – można zadzwonić pod numer 112 lub osobno wybrać 997, 998 i 999. Można to wykonać samodzielnie lub poprosić inne osoby będące świadkami zdarzenia.

Tutaj zatem może być niezbędna praca w straży pożarnej. Strażacy czasami są konieczni na miejscach wypadku np. gdy trzeba wydostać kogoś z pojazdu po dachowaniu.

  • Zabezpieczamy miejsce zdarzenia
    • Należy pojazdy przesunąć na pobocze, jeśli tylko jest to możliwe. W samochodzie włącza się światła awaryjne, zaciąga hamulec ręczny. Należy też pamiętać o wyjęciu kluczyków ze stacyjki.
    • Następnym krokiem jest sprawdzenie, czy drugi kierowca potrafi zabezpieczyć swój pojazd. Jeśli nie, warto mu w tym pomóc lub nawet zrobić to za niego.
    • Na koniec upewniamy się, czy wszystkie samochody biorące udział w zdarzeniu nie zagrażają innym uczestnikom ruchu drogowego
    • Ustawiamy trójkąt ostrzegawczy.

Ustawienie trójkąta zależy od tego, gdzie doszło do kolizji lub wypadku. Na terenie niezabudowanym wystarczy 30-50 m za pojazdem. Jeśli do zdarzenia doszło po zmierzchu warto założyć kamizelkę odblaskową.

Na autostradzie ustawia się trójkąt w odległości ok. 100 m od samochodu. Niezbędna może być kamizelka odblaskowa.

W mieście za to wystarczy ustawić trójkąt tuż za pojazdem.

  • Należy też w miarę możliwości udzielić pomocy poszkodowanemu – przydatna okazuje się tutaj pierwsza pomoc. Należy zatamować krwotok, zadbać o przywrócenie krążenia i oddechu.
  • Zbieramy informacje o innych uczestnikach ruchu drogowego np. dokumenty rejestracyjne, policy ubezpieczeniowe itp.
  • Zabezpieczamy ślady wypadku i czekamy na policję np. spisuje dane świadków, robimy zdjęcie zdarzenia i w miarę możliwości nie przestawiamy pojazdów, chyba że jest taka konieczność.
  • Na koniec powiadamiamy ubezpieczyciela i assistance.

Podsumowanie – praca w straży pożarnej

Taka praca w straży pożarnej to prawdziwa misja. Trzeba zjawiać się np. na miejscu wypadku, pomagać w wydostaniu poszkodowanych z pojazdów. Strażacy mogą pomóc w pozbyciu się drzewa, które spadło na samochód i wydostaną pojazd z rowu. Ich pomoc jest niezbędna, a ich praca czasami dosyć ciężka i wymagająca wielu poświęceń. Warto jednak wzywać ich na miejsce wypadku, gdy tylko zachodzi taka potrzeba.