Wschodnia obwodnica tarnowa

Wschodnia obwodnica Tarnowa

Podczas, gdy wiele miast w Polsce może cieszyć się już swoją obwodnicą, tak wiele miast jeszcze czeka na jej wybudowanie. W ubiegłym roku Prezydent podpisał umowę na lata 2020-2030 traktującą o planie budowy kolejnych 100 obwodnic w różnych miejscowościach w kraju. Jedną z nich będzie tzw.: Wschodnia obwodnica Tarnowa. Obecnie miasto jest w fazie planów, oraz wytyczania trasy dla tej zewnętrznej drogi, która jeszcze nie została do końca opracowana. Jak, na obecną chwilę wyglądają, prace związane z wytyczaniem jej przebiegu, oraz kiedy będzie oddana do użytku publicznego?

Konsultacje społeczne i debaty GDDKiA

Na proponowany przebieg obwodnicy nie zgadzali się mieszkańcy Tarnowa. Trasa miała przebiegać przez tereny, które były zarezerwowane pod budowę domków jednorodzinnych, a jednocześnie zbyt blisko miasta. Potrzebne też było wydanie decyzji środowiskowej, a ta już obejmowała wpływ budowy trasy na mieszkańców, oraz na środowisko naturalne. Ogłoszono więc konsultacje społeczne, mające na celu wyeliminowanie wszelkich problemów wynikłych przy budowie trasy. Z powodu wybuchu epidemii konsultacje odbyły się drogą elektroniczną, a mieszkańcy Tarnowa byli proszeni o wypełnienie ankiety i odpowiedzi na kilka pytań m.in o to, jakie widzą korzyści i mankamenty związane z budową obwodnicy, oraz czy posiadają domy na trasie budowy inwestycji. Jednocześnie zaproponowane zostały trzy warianty trasy, także takie, które mają omijać konfliktowe tereny miasta. Chociaż plany budowy trasy wokół Tarnowa zostały po raz pierwszy poruszone w 2008 roku, dopiero w roku 2020 prace przygotowawcze ruszyły pełną parą.

Historia i plany budowy

Pierwszy projekt trasy doczekał się aprobaty GDDKiA, oraz miasta Tarnowa, chociaż miał przebiegać przez tereny domków jednorodzinnych i wymagał wyburzenia 35 domów, oraz 40 budynków gospodarczych. Przesiedleniu miało ulec ok. 150 osób, które niezgodziły się na plany kontynuowania budowy trasy w tego typu wariancie wykonawczym. Już w 2017 roku odwołali się oni listem do Ministra Infrastruktury, który jednak skargę mieszkańców odrzucił. Na tym jednak nie skończyły się ich starania o przesunięcie projektu. W 2019 i 2020 roku odbyły się kolejne protesty, a także kolejne konsultacje społeczne, które miały dać pozytywne rezultaty. Koncepcja samej trasy nie została jeszcze oficjalnie wydana do realizacji, a na to będziemy musieli poczekać kolejne kilka lat. Tym czasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostradowych wyznaczyła rozpoczęcie budowy obwodnicy na rok 2024, natomiast rok 2026 na zakończenie prac.   

Skargi i problemy z trasą

Głównym problemem z jakim muszą się zmagać twórcy projektu to przeprawa obwodnicy w miejscu zarezerwowanym pod budowę domków jednorodzinnych na osiedlu Rędzin. Nie tyle znajdują się tam już wybudowane domy, jak i ciągle budowane są nowe. Przeprawienie trasy Wschodniej obwodnicy Tarnowa w tamtym miejscu może znacznie zakłócić upragniony spokój mieszkańców. Oczywiście tego typu problemy brane są pod uwagę zarówno przez Ministerstwo Infrastruktury, jak i przez GDDKiA, oraz przez wydającą pozwolenia na budowę Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Budowa obwodnicy to bardzo duże przedsięwzięcie, którego projektowanie, gromadzenie decyzji i pozwoleń na budowę, a w końcu wykonanie, zajmuje bardzo dużo czasu.  

Plan przeprawy wokół Tarnowa

Trasa obwodnicy rozpoczynać ma się przy węźle „Tarnów-Północ”, czyli na rondzie przy ul. Wilczej.  Stamtąd będzie biegła na wschód do ulicy Wilczej i dalej na południe omijając wysypisko śmieci i lasek Lipie. Biegnąc estakadą nad drogą powiatową nr. K 1371, linią kolejową, oraz ulicą Heleny Marusarz zmieni kierunek na zachodni omijając znajdujące się w planach budowy centrum handlowe przy ulicy Lwowskiej. Tam też obwodnica Tarnowa złączy się z istniejącym węzłem drogowym „Lwowska”. Warianty budowy obwodnicy nie tyle poruszają kwestie zmiany samej trasy, co przebudowy niektórych jej elementów. Dodatkowe ronda, poszerzenia istniejących dróg, przeprawa przez tereny zielone czy tereny zabudowane, to nie jedyne problemy, z którymi zmagają się projektujący trasę. Całość drogi ma mieć 6,3 km i kosztować 300 mln złotych.

Chociaż na ostateczną decyzję Tarnów będzie musiał jeszcze poczekać, to na pewno w końcu doczeka się swojej drogi ekspresowej. Połączenie autostrady A4 z drogą krajową nr. 94 znajduje się w końcu w budżecie krajowym określonym do roku 2030. Wydawać by się mogło, że cała zwłoka wynikła w związku z budową obwodnicy, związana jest głównie z protestem mieszkańców Tarnowa, a ten staje się kluczowy dla całej inwestycji. Im szybciej problem zostanie rozwiązany, tym szybciej Tarnów będzie mógł się cieszyć drogą omijającą centrum.  Chociaż GDDKiA oficjalnie nie wydała jeszcze decyzji o rozpoczęciu budowy trasy, miejmy nadzieję, że już za kilka lat cały projekt Wschodniej obwodnicy Tarnowa będzie gotowy do wykonania.

Fotografie: GDDKiA